W specjalnym wystąpieniu telewizyjnym Julia Tymoszenko tłumaczyła, że jedynym celem szerokiej koalicji była walka z kryzysem gospodarczym. Dlatego konieczne było wprowadzenie zmian do konstytucji. Premier przekonywała jednak, że była przeciwko wyborowi prezydenta przez parlament i przedłużeniu kadencji obecnej Rady Najwyższej. Takie zapisy znalazły się w projekcie nowej konstytucji, który został ujawniony przez opiniotwórczy tygodnik Dzerkało Tyżnia. Julia Tymoszenko podkreśliła, że politycy wrócą do negocjacji po wyborach prezydenckich.
Wcześniej zapewnił o tym przywódca Partii Regionów Wiktor Janukowycz. Podkreślił on, że radykalne zmiany, jak wprowadzenie wyboru prezydenta przez parlament i przedłużenie kadencji obecnej Rady Najwyższej, potrzebują szerokiego omówienia, a na to trzeba czasu, którego obecnie brak. "Musielibyśmy zrezygnować z dyskusji, a taka droga to odejście o krok od demokracji" - powiedział Wiktor Janukowycz.