Ministrowie, zwłaszcza z nowych krajów Unii, mają zażądać wyjaśnień od Komisji Europejskiej. Chcą wiedzieć dokładnie, jak wielkie są opóźnienia i co robi Bruksela, by je nadrobić, bo przyczyna tych zaległości już jest znana. Komisja przyznała, że ma kłopoty techniczne związane z uruchomieniem specjalnego komputera w Strasburgu, a bez sprawnie działającego systemu
wymiany informacji SIS II, nie będzie możliwe zniesienie kontroli na
granicach między nowymi i starymi krajami Unii. System ma zbierać dane między innymi o osobach poszukiwanych, obywatelach spoza Wspólnoty, którym już raz odmówiono wjazdu, czy o skradzionych samochodach. Polska też miała problemy z budową u siebie tego systemu, ale rząd w Warszawie zapewniał kilka miesięcy temu, że zdąży do przyszłego roku nadrobić zaległości.