Martin Kallen z UEFA powiedział dziennikarzom, że jeśli chodzi o bilety to nie było żadnych skarg od klientów, lub było ich bardzo niewiele. Dodaje, że pojawienie się kilku skarg jest normą kiedy sprzedaje się prawie półtora miliona wejściówek. - Każdy dostał swój bilet, każdy mógł aplikować o bilet. Prowadzimy ten proces od lat w całej Europie. Zobaczymy jaka będzie decyzja. Bardzo dbamy o swoich klientów i przywiązujemy do tego ogromną uwagę. Chcemy, żeby byli szczęśliwi, oraz żeby każdy miał równe szanse. Myślę, że w tej kwestii robimy nawet dużo więcej niż inne organizacje - odpowiada Kallen.
Minister sportu była pytana przez dziennikarzy podczas konferencji prasowej o specjalne traktowanie UEFA chociażby w kwestii podatków. Joanna Mucha odpowiedziała, że UEFA nie jest "państwem w państwie", a Polska realizuje gwarancje, które podpisała w latach 2005-2007. Minister podkreśliła, że kiedy nasz kraj aplikował o organizację mistrzostw zobowiązał się do określonych zachowań. Nawet już po podpisaniu zobowiązań UEFA zgodziła się, aby zmodyfikować pewne zapisy na naszą korzyść dlatego teraz nie możemy mieć pretensji.
Szef spółki PL 2012 Marcin Herra przyznał, że starając się o dużą imprezę w przyszłości może trzeba będzie negocjować nieco uważniej i następnym razem będziemy lepiej przygotowani do negocjacji.
Zastrzeżenia UOKiKu dotyczą między innymi wyłączenia odpowiedzialności UEFA za opóźnienia w dostarczeniu kibicom biletów, a także określenia miejsca, gdzie będą rozpatrywane skargi na piłkarską organizację. Jedna z klauzul mówi, że konsument może dochodzić swoich praw od UEFA przed sądem szwajcarskim. Tymczasem zgodnie z prawem, wszystkie spory rozstrzyga się w sądzie właściwym ze względu na miejsce zamieszkania konsumenta.
UOKiK ma też wątpliwości wobec postanowienia, że w przypadku kradzieży lub zgubienia przez kibica biletu imiennego, nie zostanie wydany jego duplikat. Zastrzeżenia wzbudziło też postanowienie nakazujące kibicowi zmianę wykupionego miejsca na stadionie, jeżeli zostanie o to poproszony, bez podania jakichkolwiek przyczyn. Zajmowane miejsce, według ekspertów UOKiKu, jest jednym z najważniejszych warunków zawartej umowy.
UOKiK zwrócił się do sądu o uznanie zapisów za klauzule niedozwolone, co skutkowałoby zakazem stosowania ich we wszystkich umowach na terenie Polski.
IAR
