Przed ukraińsmkim parlamentem niemal codziennie odbywają się manifestacje niezadowolonych z polityki władz. Tym razem zebrało się około 2 tysięcy weteranów wojny w Afganistanie, byłych ratowników z Czarnobyla, a także przedsiębiorców. Liczba milicjantów przekraczała liczbę manifestujących zapewne dlatego udało im się powstrzymać protestujących, którzy zniszczyli jednak część płotu otaczającego Radę Najwyższą.
Ukraińskie władze coraz bardziej obawiają się niepokojów społecznych. Wczoraj prezydent Wiktor Janukowycz powiedział, że przygotowywane są zbrojne ataki na organy władzy. Informacja ta jakoby miała pochodzić od Służby Bezpieczeństwa i milicji, które początkowo były zaskoczone oświadczeniem prezydenta. Dopiero niedawno MSW poinformowało o liczbie skonfiskowanej broni.
Opozycja uważa te zarzuty za absurdalne i żąda, aby przedstawiciele organów ochrony porządku publicznego przedstawili oficjalną informację, kto i gdzie przygotowuje zbrojne powstanie.
