W lekcji w charakterze nauczycieli wzięli udział przedstawiciele stołecznych władz i kierownictwa turnieju na Ukrainie, którzy opowiadali o tym, czym jest Euro 2012. Młodzież przygotowała występy, w czasie których nie zabrakło polskiego akcentu. "Twórzmy historię razem" - mówili przypominając hasło Mistrzostw.
Do szkoły przyszli także przyjaciele Euro: piłkarze i ludzie kultury. Komik Serhij Prytuła tłumaczył dlaczego Ukrainie potrzebny jest ten turniej. "Mamy uniknalną szansę. Euro 2012 to ten mostek, którym pójdziemy śpiewając dumny marsz kozacki do Europy" - podkreślił.
Młodzież bardzo by chciała pomóc w organizacji Mistrzostw. Jednak uczniowie, nawet ostatnich klas, nie mają ukończonych 18 lat stąd nie mogą być wolontariuszami. Na Ukrainie do szkoły idzie się w wieku 6 lat, a nauka trwa 11. "Mam tylko 16 lat, szkoda bo w wielu krajach biorą wolontariuszy w moim wieku, a u nas tylko od 18 roku życia" - powiedziała Polskiemu Radiu uczennica ostatniej klasy.
Serhij Prytuła przekonywał jednak uczniów, że nie trzeba być oficjalnym wolontariuszem, aby pomagać obcokrajowcom, którzy przyjadą na Mistrzostwa. Wystarczy znać język obcy. Komik zażartował także, że młodzież może na tym skorzystać. "Podchodzi obcokrajowiec i pyta się, gdzie jest ulica Gorkiego. Odpowiadacie mu, że za 5 Euro mu pokażecie" - powiedział.
Podobne lekcje odbywały się już wcześniej w stolicy i we Lwowie.
IAR
