Ukraiński Kanał 5 poinformował, że Kołotnicka przyleciała do Kijowa nad ranem, razem z grupą 120 Ukraińców ewakuowanych z Libii. Telewizja pokazała Kołotnicką, która idzie przez halę przylotów kijowskiego lotniska, odwraca głowę od obiektywów kamer, a następnie jest zabierana do samochodu przez członków swojej rodziny. "Ponętna blondynka", jak nazywali kobietę amerykańscy dyplomaci, ma według ukraińskich mediów przebywać teraz razem ze swoją rodziną w podkijowskim domu.
Wczoraj ukraiński dziennik "Siegodnia" opublikował rozmowę z córką Galiny Kołotnickiej, Tatianą. Powiedziała ona dziennikarzom, że pielęgniarka jest przerażona przemocą w Libii i planuje powrót do domu.
Pielęgniarka przyjechała do Libii dziewięć lat temu, wraz z wieloma innymi medykami ze swojego kraju, szukającymi pracy w bogatej Libii. Z początku pracowała w szpitalu, a później została osobistą pielęgniarką Kaddafiego.
Informacyjna Agencja Radiowa