Misja Parlamentu Europejskiego oczekuje na decyzję Kijowa dotyczącą sprawy Julii Tymoszenko. Jeden z jej członków, Pat Cox powiedział, że Wiktorowi Janukowyczowi przedstawiono kilka wyjść z sytuacji.
Członkowie misji Parlamentu Europejskiego nie komentują jej przebiegu. Pat Cox zrobił jednak wyjątek dla związanego z opozycją kanału TVi. Podkreślił, że propozycje były przedstawiane kilkakrotnie ukraińskiemu prezydentowi i teraz czas na jego decyzję. Jest go coraz mniej ponieważ już w połowie października misja przedstawi swój raport, a od niego zależy ewentualne podpisanie umowy stowarzyszeniowej na szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, w listopadzie.
W sobotę wchodzący w skład misji Parlamentu Europejskiego Aleksander Kwaśniewski powiedział, że ukraińskie władze powinny zgodzić się na leczenie Julii Tymoszenko za granicą. Podkreślił, że była premier jest chora, potrzebuje operacji, a potem rehabilitacji. Były prezydent dodał też, że ta propozycja była już złożona ukraińskim władzom wiele miesięcy temu.
Tymczasem ukraiński MSZ przedstawia już plany na czas po podpisaniu dokumentu. Według przedstawicieli resortu, umowa może zostać ratyfikowana przez Radę Najwyższą i Parlament Europejski już wiosną następnego roku.
Z kolei premier Mykoła Azarow uspokaja Rosjan i zapewnia, że porozumienie z Brukselą nie jest przeszkodą w rozwoju stosunków z Sojuszem Celnym Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Ukraiński szef rządu apeluje także do wschodnich partnerów, aby rozpocząć rozmowy na temat konkretnych spornych kwestii w wymianie gospodarczej, które pojawią się po utworzeniu strefy wolnego handlu Unii Europejskiej i Ukrainy.
IAR
