s Ukraina: Potrzebne pośrednictwo UE
Ukraińska opozycja żąda, aby w dialogu z władzą brali udział przedstawiciele Unii Europejskiej i organizacji pozarządowych. Wczoraj Wiktor Janukowycz zaproponował rozpoczęcie negocjacji.
Lider Ojczyzny Julii Tymoszenko Arsenij Jaceniuk uznał, że trwające od 3 tygodni protesty zaczynają przynosić efekty. Z aresztów wyszło już 8 z 14 zatrzymanych w czasie bójek z milicją 1 grudnia przed Administracją Prezydenta. Według ekspertów i opozycji, są to przypadkowe osoby, które funkcjonariuszom udało się złapać, a nie prowokatorzy, którzy rzeczywiście atakowali milicję. Za sukces Arsenij Jaceniuk uznaje także samą propozycję rozpoczęcia rozmów ze strony Wiktora Janukowycza.
Inny opozycjonista, Witalij Kliczko zaznaczył jednak, że aby rozpocząć takie rozmowy, rządzący muszą uwolnić wszystkich aresztowanych, ukarać winnych brutalnej pacyfikacji 30 listopada. Manifestanci domagają się też dymisji rządu. "To kluczowe warunki, po spełnieniu których usiądziemy przy jakimkolwiek stole" - podkreślił.
Manifestacje na placu Niepodległości rozpoczęły się 21 listopada, po tym, jak rząd ogłosił, że rezygnuje z podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Początkowo miały one charakter wyłącznie prozachodni. Po brutalnej pacyfikacji milicji 30 listopada hasła stały się otwarcie antyrządowe.
Informacyjna Agencja Radiowa
