W rozmowie z portalem "Ukraińska Prawda", dziennikarz powiedział, że funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa kontaktowali się wielokrotnie z ludźmi, z którymi rozmawiał wiosną w czasie kampanii prezydenckiej. Mimo że prosił o wyjaśnienie tych faktów w liści do szefa SBU Walerija Choroszkowskiego, odpowiedzi nie otrzymał. Podkreślił, że rozmawiał na ten temat z prezydentem Wiktorem Janukowyczem.
Tymczasem Lech Wałęsa, w wywiadzie z ukraińską telewizją TBi [czyt.: te-we-aj] twierdzi, że obecny szef państwa nie będzie dążył do ograniczenia wolności słowa na Ukrainie. Jego zdaniem, jest on otwarty na argumentację innych i każdy konflikt można rozwiązać poprzez dyskusję z prezydentem.
Od czasu dojścia do władzy Wiktora Janukowycza, ukraińscy dziennikarze zaczęli mówić o przypadkach cenzury, najczęściej ze strony kierownictwa redakcji. Służba Bezpieczeństwa przeprowadzała "rozmowy wyjaśniające" -między innymi- z kierownictwem lwowskiego uniwersytetu katolickiego, autorem bloga, działaczami pozarządowymi i dziennikarzem gazety "Kommersant". SBU jest kierowana przez Walerija Choroszkowskiego, który jest jednocześnie szefem największego ukraińskiego holdingu medialnego.
IAR