Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ukraina: Władze nie boją się majdanu

0
Podziel się:

Ukraińska władza nie boi się protestów zwolenników integracji europejskiej. Zapewnił o tym premier Ukrainy Mykoła Azarow.
Szef ukraińskiego rządu, którego decyzja o wstrzymaniu przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej, wywołała falę protestów, skomentował weekendowe wydarzenia w rozmowie z rosyjskim Kanałem Pierwszym. Mykoła Azarow zasugerował, że akcje są opłacone i sterowane. "Będziemy temu dokładnie się przypatrywać" - pogroził premier.
Tymczasem większość demonstrantów, którzy biorą udział w akcji dowiaduje się o nich z portali społecznościowych i nie otrzymuje za to żadnych pieniędzy. Jeden z nich, 23-letni Mykoła z Kijowa, który protestuje przed Radą Ministrów powiedział Polskiemu Radiu, że dla niego i jego kolegów reakcja rządu nie jest najważniejsza. "Może te protesty robimy nie dla naszego rządu, a dla Europy, żeby zobaczyła, że działania rządzących nie są odbiciem woli narodu" - podkreślił.
Demonstracje opozycji mają trwać w Kijowie do piątku, czyli do zakończenia szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie, który zaczyna się dzień wcześniej. Protestujący liczą, że mimo wszystko, uda się zmusić władze do podpisania tam umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)