Dekret w tej sprawie wydał prezydent Wiktor Juszczenko na podstawie decyzji podległej mu Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. Gremium zauważyło, że uproszczone zasady przekraczania granicy sprawiają, że Kijów nie ma nad tym procesem kontroli.
"Taka sytuacja niesie zagrożenie dla bezpieczeństwa Ukrainy, szczególnie w przypadku wykorzystania floty czarnomorskiej przeciwko krajom trzecim" - czytamy w komunikacie Rady.
Według nowych zasad, kierownictwo Floty Czarnomorskiej musi informować ukraińskie siły zbrojne o zamiarze przekroczenia granicy, nie poźniej niż 3 dni przed faktem. Ukraińcy chcą także, aby Rosjanie przedstawiali skład osobowy okrętu i jego uzbrojenie. W przeciwnym wypadku Kijów może zareagować zgodnie z zasadami ustalonymi przez ONZ i nie wpuścić okrętu bądź samolotu na swoje terytorium.
Agencja Interfax, powołując się na własneźródła w rosyjskim MSZ, twierdzi, że ministerstwo oceniło dekret Wiktora Juszczenki jako "niepoważny", "motywowany politycznie" i sprzeczny z istniejącymi porozumieniami Moskwy i Kijowa.