Obecnie za tranzyt gazu przez terytorium Ukrainy płacą Rosjanie, Kijów chce, aby to się zmieniło. Firmy z Unii Europejskiej miałyby zawierać kontrakty z Gazpromem na zakup gazu na granicy rosyjsko-ukraińskiej, a następnie z Naftohazem na jego tranzyt. Zdaniem ministra paliw i energetyki, propozycja Kijowa jest obecnie rozpatrywana - decyzję muszą podjąć europejskiej firmy, na które, według Jurija Prodana, duży wpływ ma Gazprom.
Rosjanie mają udziały w firmach gazowych niemal w każdym kraju Wspólnoty Europejskiej, między innymi w Polsce, Czechach, Austrii, Bułgarii, Włoszech i Francji.