Ponad miesiąc po posiedzeniu Komitetu Wykonawczego UEFA, na którym podjęto decyzję, że Euro 2012 na pewno nie odbędzie się w Odessie i Dniepropietrowsku. Ukraiński rząd wykreślił te dwa miasta z państwowego programu przygotowań do Mistrzostw. Ogółem jego finansowanie nie zmieniło się, a środki, które miały być wydane w Odessie i Dniepropietrowsku zostaną wykorzystane w innych miastach starających się o organizację Euro 2012.
Rada ministrów zatwierdziła na poprzednim poziomie, czyli ponad 2 miliardów hrywien, kosztorys stadionu olimpijskiego w Kijowie, gdzie może się odbyć finał Mistrzostw. Wcześniej minister sportu Jurij Pawlenko zażądał, by był on zwiększony o połowę. Nie chciała się na to zgodzić Julia Tymoszenko. Premier zwróciła uwagę, że stadiony w Dniepropietrowsku i Doniecku, budowane za prywatne pieniądze, są dwukrotnie tańsze.
Modernizacja stadionu olimpijskiego od początku była prowadzona na niejasnych zasadach. Ministerstwo sportu pozbyło się wyłonionego w przetargu projektanta z Tajwanu i zastąpiło go niemiecką spółką GMP. Jako podwykonawca została wybrana stołeczna firma budowlana Kyiwmiskbud. W obydwu przypadkach nie zorganizowano przetargów.
