Chodziło o wątpliwości związane z legalnością stosowania podsłuchów telefonicznych przez służby państwowe bez podstawy prawnej.
Sprawa trafiła do prokuratury na wniosek szefów sejmowej speckomisji z poprzedniej kadencji parlamentu. Sugerowali oni, że ówczesny Prokurator Generalny oraz szef ABW zlecali bezprawne zakładanie podsłuchów. W ten sposób mieli być podsłuchiwani m.in. znani dziennikarze.
W trakcie śledztwa przesłuchano m.in. byłego premiera Jarosława Kaczyńskiego, byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę oraz byłego szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Decyzja o umorzeniu zapadła 31 lipca, ale dopiero teraz została ujawniona przez zielonogórską Prokuraturę Okręgową.