Obecnie obóz jest wpisany na listę UNESCO jako "Obóz Koncentracyjny Auschwitz". Proponowana nazwa to: "Były Nazistowski Niemiecki Obóz Koncentracyjny Auschwitz-Birkenau".
Jak mówi wiceminister kultury Tomasz Merta, zmiana nazwy ma być jednym ze sposobów przeciwdziałania przekłamaniom dotyczącym obozu. Pojawiają się one co pewien czas w zagranicznych mediach.
Przekłamań w zagranicznych mediach szukała redakcja dziennika "Rzeczpospolita". Szef działu zagranicznego gazety Jerzy Haszczyński mówi, że co miesiąc można znaleźć dwa, czasem cztery takie błędy.
Podobne analizy prowadził także resort kultury. Tomasz Merta dodaje, że błędów w zagranicznych mediach było wiele.
Zdaniem Jerzego Haszczyńskiego, przekłamania często wynikają z niewiedzy zagranicznych dziennikarzy.
Wiceminister kultury uważa, że zmiana nazwy obozu Auschwitz okaże się skuteczna, choć, jak mówi, nie należy spodziewać się cudów.
Jednak UNESCO prawdopodobnie nie od razu wyda zgodę na zmianę oficjalnej nazwy obozu Auschwitz. W Wilnie Polska raczej usłyszy deklaracje o poparciu dla propozycji, a decyzja zapadnie za rok.
Obóz w Auchwitz został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1979 roku. Decyzje związane z obiektami z listy wymagają międzynarodowych uzgodnień.