Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Upamiętnili ostatniego powstańca styczniowego

0
Podziel się:

150 rocznica wybuchu powstania styczniowego była inspiracją dla dwóch sokołowskich historyków - Jacka Odziemczyka i Artura Ziontka do odkrycia i upamiętnienia losów ostatniego weterana tego zrywu - Feliksa Bartczuka.
Owocem ich pracy jest książka oraz odnalezienie i odrestaurowanie miejsca pochówku Feliksa Bartczuka. Odnaleziony grób był zarośnięty krzakami. "Osobiście wykarczowaliśmy je" - wspomina w rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową jeden z inicjatorów przedsięwzięcia Artur Ziontek. Sama książka to dziesiątki wyjazdów i godziny spędzone nad historycznymi dokumentami.
Feliks Bartczuk mimo, że wywodził się z chłopskiej rodziny był w pełni świadomym uczestnikiem powstania styczniowego. Powstańcze doświadczenia odcisnęły piętno na całym jego późniejszym życiu.
W upamiętnienie Feliksa Bartczuka włączył się także samorząd Kosowa Lackiego. Burmistrz Jan Słomiak mówi IAR, że jest to postać, która z uwagi na uczestnictwo zarówno w powstaniu styczniowym, jak i drugiej wojnie światowej, spina wiele wątków historii ziemi sokołowskiej. Zwraca uwagę, że tuż obok Kosowa Lackiego znajduje się były hitlerowski obóz zagłady w Treblince.
Feliks Bartczuk był najdłużej żyjącym uczestnikiem powstania styczniowego. Mimo, że we wrześniu 1939 roku skończył 93 lata, podczas drugiej wojny światowej był członkiem honorowym Armii Krajowej oraz czynnym oficerem służby wywiadowczej AK. Zmarł w 1946 roku mając niespełna sto lat. Pochowany jest na cmentarzu w Kosowie Lackim.

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)