Miejscowe władze poinformowały, że ofiar może być więcej. Ostatnie dane mówią, że 40 osób jest rannych w tym kilka ciężko, 24 trafiły do szpitala. Do tragedii doszło w momencie, kiedy widzowie czekali na koncert.
Amerykańskie media relacjonują, że ludzie solidarnie rzucili się na pomoc wszystkim tym, którzy zostali przygnieceni. Kto tylko mógł starał się podnosić zawalne rusztowania tak, aby spod nich mogli wyjść poszkodowani.
W miejscu, gdzie doszło do tragedii, były tysiące ludzi. Zostali oni natychmiast ewakuowani. "To było straszne, wszyscy biegali i krzyczeli. Miałem wrażenie, że to spowolnione sceny z jakiegoś strasznego filmu" - relacjonował jeden ze świadków.