Obchody rocznicy ataku na Pentagon odbywają się w niewielkim parku pamięci, który powstał obok siedziby resortu obrony USA. Miedzy drzewami ustawiono tam niewielkie pomniki w kształcie ławek, poświęcone 184 ofiarom zamachu. Na każdej z nich żołnierze kompanii reprezentacyjnej położyli niewielki wieniec. Punktualnie o 9:37 czasu lokalnego czyli o 15:37czasu polskiego minuta ciszy oddano hołd poległym. Ceremonia została przerwana ponownie o 10:03, gdy porwany przez terrorystów samolot United Airlines 93 runął na ziemię w Shanksville w Pensylwanii.
Podczas przemówienia w Pentagonie wiceprezydent Joe Biden stwierdził, że terrorystom nie udało się rzucić Ameryki na kolana. Biden powiedział, że odpowiedzią na ataki było powstanie generacji amerykańskich wojowników - setek tysięcy młodych mężczyzn, którzy wstąpili do wojska.
"Generacja 11 września należy do najwspanialszych jakie wydał nasz kraj. Ta generacja zrodziła się właśnie tutaj 11 września. Wiceprezydent Joe Biden wyraził przekonanie, że 10 lat po atakach z 11 września Ameryka jest silniejsza. "Pokazaliśmy, ze ataku na nasz kraj nie pozostawiamy bez odpowiedzi" - podkreślił wiceprezydent USA.
