Ten zerowy wzrost to i tak wyraz pewnego optymizmu, zważywszy, że już od jesieni brytyjska gospodarka się kurczy, pozostając już przez trzy kwartały w recesji. W II kwartale produkt krajowy brutto drgnął również o 0,8 procent, ale na minus. Gubernator Banku Anglii Mervyn King powiedział, że wszystkie nadzieje na ożywienie systematycznie zawodzą.
"Gospodarka będzie nadal żeglować pod wiatr - przeciwko konsolidacji fiskalnej i ostrym warunko, kredytu w kraju i przeciw trudnościom w strefie euro oraz ogólnemu spowolnieniu w gospodarce światowej. Nasze wysiłki, aby zrównoważyć brytyjską gospodarkę będą wymagać cierpliwości." - powiedział Mervyn King..
Mimo to, Bank Anglii zdecydował się nie obniżać jeszcze dalej stopy procentowej, wynoszącej obecnie pół procent - najniższej w ponad 300-letniej historii Banku Anglii. Brytyjski kanclerz skarbu, George Osborne, okrzyknięty ostatnio przez opozycje jako amator, oświadczył, że będzie nadal poświęcał gospodarce 110% swojej uwagi i podkreślił wiele inicjatyw rządowych mających ożywic rynek kredytowy, rynek pracy, mieszkaniowy, budownictwo i inwestycje w infrastrukturę.
IAR
