Przybyłem tutaj, żeby przekazać przesłanie mojego narodu - powiedział podczas Światowego Forum Ekonomicznego w Szwajcarii prezydent Iranu Hassan Rouhani. Cały świat czeka w napięciu na rezulaty pobytu i rozmów irańskiego przywódcy w Davos - informują szwajcarskie media.
Prezydent Iranu uważa, że polepszenie stosunków jego kraju z zachodem jest jak najbardziej możliwe. Także związki z USA weszły w nową fazę - podkreślił Rouhani, po raz pierwszy od czasu zakończenia rewolucji w latach 70-tych. Ameryka musi jednak zrozumieć "irańską rzeczywistość" i to nie tylko w słowach, ale i czynach - powiedział.
Rouhani zapowiedział, że Iran będzie zabiegać o podpisanie porozumienia o wzajemnej współpracy m.in. z USA, Wielką Brytanią, Francją, Chinami czy Niemcami. Chce też zakończyć pokojowo program atomowy. "Iran nie będzie jednak akcetował dyskryminacji wobec innych państw" - zauważył prezydent Rouhani.
Prezydent Iranu wykorzystuje forum także do wzmocnienia kontaktów gospodarczych. Iran - zdaniem Rouhaniego - za kilka lat może znaleść się w czołówce najbardziej rozwiniętych krajów świata. "Będę się starał zlikwidować wszelkie przeszkody, ale do tego potrzebuje wparcia reszty świata. Płyniemy w tej samej łodzi, żaden kraj nie może egzystować sam" - nawoływał Rouhani.
Eksperci uważają, że obecność irańskiego przywódcy na forum i jego przemowa jest jednym z najważniejszych wydarzeń tegorocznego szczytu.
IAR
