Rzecznik Komisji Europejskiej Ferran Tarradellas poinformował, że obserwatorzy mają na miejscu uzgodnić sposób przeprowadzenia misji. "Ta pierwsza grupa musi ocenić gdzie pozostali eksperci powinni być wysłani, by efektywnie mogli sprawdzać przesył gazu. Reszta monitorującej ekipy, liczącej w sumie 22 osoby czeka na te wiadomości i zdecyduje kto i gdzie pojedzie" - dodał. Rzecznik Komisji powiedział, że po otrzymaniu tych informacji eksperci będą wysyłani w wyznaczone miejsca.
A to oznacza, że tym razem rozwiązanie kryzysu gazowego może być już naprawdę blisko. Premier Rosji obiecał, że wznowi dostawy gazu do Europy, jeśli tylko obserwatorzy dotrą na granicę Rosji z Ukrainą, oraz Ukrainy ze Wspólnotą. Władimir Putin potwierdził do dziś w rozmowie z szefem Komisji Europejskiej Jose Barroso.