Zdaniem profesora Andrzeja Paczkowskiego, ekspozycję należałoby zacząć od 1939 roku. Więcej wątpliwości budzi pytanie, co będzie czekało zwiedzających w ostatniej sali. Czy na końcu będzie okrągły stół, wybór Lecha Wałęsy na prezydenta, pierwsze wolne wybory parlamentarne? A może ostatnia sala powinna skupiać to co z komunizmu zostało - MDM, nowa huta, Komunistyczna Partia Polski, która do dziś istnieje - zastanawiał się profesor.
Bartek Kossakowski z zespołu do spraw budowy Muzeum Komunizmu podkreślił, że w Polsce, kraju, który miał duży wkład w obaleniu komunizmu, takie muzeum jest bardzo potrzebne. Kossakowski przypominiał, że właściwie we wszystkich krajach postkomunistycznych takie muzea istnieją.
Znany polski artysta Jan Pietrzak wyraził nadzieję, że Muzeum przedstawi prawdę o minionym ustroju. Pietrzak dodał, że skoro komunizmu nie udało się rozliczyć w formie sądowej, to być może uda się to zrobić w wymiarze muzealnym.
Zdaniem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz Waltz muzeum powinno być przede wszystkim przestrogą dla przyszłych pokoleń. Otwarcie muzeum planuje się na 2010 rok.