3 września 2006 roku załoga jachtu pozwoliła na to, aby "Tara" została uwięziona w lodach Oceanu Arktycznego. To był start niezwykłej podróży. Pchana prądami morskimi "Tara" dryfowała do końca stycznia 2008 roku. Podczas 500 dni przebyła ponad 5 tysięcy kilometrów.
Pierwszego roku podróży minęła Biegun Północny, a na jej zakończenie dotarła do zachodnich wybrzeży Grenlandii. Na jej pokładzie przebywało dwudziestu członków załogi.
Z zebranych informacji wynika, że pokrywa lodu na Arktyce kurczy się w bardzo szybkim tempie. Dodatkowo odkryto, iż na Oceanie Arktycznym nie ma już starego lodu, co oznacza, że pokrywa lodowa ma charakter przejściowy.
W Paryżu tylko uczniowie w czasie szkolnych wycieczek będą mogli zobaczyć jacht od środka, jego kabiny i jadalnie - pozostali zobaczą go tylko z zewnątrz.