Tbilisi oskarża stronę abchaską o celowe działanie. Natomiast władze w Suchumi twierdzą, że straż graniczna regionu jedynie odpowiedziała ogniem na ostrzał z terenu Gruzji. Tymczasem gruzińskie media informują, że najpierw nastąpił wybuch w dwóch autobusach, a dopiero później doszło do wymiana ognia.
Wskutek incydentu, do którego doszło w miejscowości Hurcza, zostało rannych kilkoro Gruzinów. Przedstawiciele Ministerstwa Obrony w Tbilisi twierdzą, że mniejszości gruzińskiej mieszkającej na terytorium zbuntowanej republiki Abchazji uniemożliwia się udział w wyborach.