Najdroższy transfer piłkarski w dziejach futbolu. Real Madryt miał zapłacić Tottenhamowi za walijskiego pisarza Garetha Bale'a 100 mln euro. Podczas prezentacji w madryckim klubie Bale przyznał, że przeszedłby do Realu nawet za 1 centa.
Będzie nosił koszulkę z numerem 11, grał na prawym skrzydle i zarabiał rocznie 11 mln euro. Hiszpańscy komentatorzy przyznali, że Bale'a czeka trudne zadanie. W ciągu najbliższych miesięcy musi udowodnić, że jego gra jest warta pieniędzy, jakie za niego zapłacono. Podczas prezentacji, na stadionie Santiago Bernabeu, czekało na niego 15 tys. osób. "Grać w Realu Madryt jest moim marzeniem. Dziękuję" - zwrócił się po hiszpańsku do zebranych piłkarz.
Bale poinformował, że chce pomóc drużynie w zdobyciu dziesiątego Pucharu Europy i przyznał, iż jego idolem jest Cristiano Ronaldo. "Obaj bardzo się od siebie różnią" - stwierdziły hiszpańskie media. "Bale nie jest ekstrawagancki i arogancki" - dodali komentatorzy.
IAR
