Stołeczne "jedynki" z list wyborczych miały okazję porozmawiać - jak zapewnił organizator debaty Fundacja im. Stefana Batorego - w spokoju, bez politycznych przepychanek. Moderatorem dyskusji był szef Fundacji Batorego - profesor Aleksander Smolar. Narzucił uczestnikom rygor czasowy i poprosił o odpowiedź na pytanie jak ma wyglądać Europa w przyszłości. Profesor Smolar zaznaczył, że debata ma pokazać czym Europa jest dla naszych obywateli, jaka jest rola Polski w Unii a jaka Unii w świecie.
Danuta Huebner zwróciła uwagę, że dla Unii najważniejsze jest, żeby wszyscy jej członkowie pamiętali, dlaczego stworzono wspólnotę. Unijna komisarz przypomniała, że struktura ta powstała na zgliszczach II wojny światowej i przez wszystkie te lata zapewniała spokój i pokój swoim członkom. Zdaniem Huebner, należy o tym ciągle przypominać, jeśli chce się stworzyć nowoczesną Unię Europejską. W opinii Huebner, nowoczesna unia powinna przyjąć nowy traktat, który pokaże, że poszczególni członkowie wspólnoty nadal sobie ufają i który da zjednoczonej Europie siłę do dalszych zmian.
Numer jeden na stołecznej liście Prawa i Sprawiedliwości - Michał Kamiński - skupił się w debacie na tym o jakiej Unii marzy i jaką chciałby ją widzieć za najbliższe kilka lat. Polityk podał własną receptę na sukces w tej kwestii. Wedłu Michała Kamińskiego, w Unii Europejskiej wszyscy powinni być "trochę" niezadowoleni, zeby wszystkim było dobrze. Polityk wytłumaczył, że jeśli w którejś z grup państw europejskich jest lepiej to oznacza, że inna cierpi - a na taki stan rzeczy nie ma zgody.
Wojciech Olejniczak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej swoje wystąpienie poświęcił równości w Unii. Polityk podkreślił, że obecnie we wspólnocie są znaczące różnice pomiędzy na przykład Polską a Niemcami praktycznie w każdym względzie. Zdaniem Olejniczaka, w Unii XXI wieku za tę samą pracę nie może być różnej płacy i różnego poziomu życia tylko dlatego, że ktoś pracuje w Polsce, a inna osoba w Niemczech.
Kandydat ludowców ze stołecznej listy - Janusz Piechociński - skupił się natomiast na wyjaśnieniu, dlaczego tak ważna jest praca na rzecz rozwoju Unii Europejskiej. Polityk PSL podkreślił, że dla dobra Polski ważne jest, żeby Unia była silna.
Piechociński przypomniał, że PSL od dawna mówi, iż sukces Unii to sukces Polski. Według polityka, umacnianie tego nie ma żadnego wpływu na zatracanie polskości w narodzie, co próbują wmawiać obywatelom niektórzy politycy.
Lider Porozumienia dla Przyszłości, które zrzesza SdPl i Partię Demokratyczną mówił z kolei o potrzebie rozwijania politycznych struktur Unii. Według Dariusza Rosatiego, tylko silna i spójna politycznie Unia może być konkurencją dla reszty świata pod każdym względem. Rosati jest przekonany, że jeśli Polska chce wsparcia ekonomicznego bogatszych krajów Unii, to musi być za spójną politycznie wspólnotą. Polityk przekonywał, że z solidarnością jest jak w rodzinie - tu ta solidarność jest najsilniejsza.
W organizację debaty włączyła się Koalicja 7-go Czerwca. To inicjatywa obywatelska, która zachęca Polaków do czynnego udziału w głosowaniu w zbliżających się wyborach do Parlamentu Europejskiego.