W kazaniu w warszawskim kościele św Krzyża kapłan mówił o obecności Ducha w każdym z wiernych.
Dziś Kościół obchodzi uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Popularne Zielone Świątkisą obchodzone na pamiątkę wydarzenia w Wieczerniku, gdy na zebranych tam apostołów i Maryję zstąpił Duch Święty w postaci języków ognia.
Apostołowie zaczęli przemawiać w wielu językach oraz otrzymali szczególne dary duchowe - charyzmaty. Wydarzenie to zostało zapowiedziane przez Jezusa przed Jego Wniebowstąpieniem. Zesłanie Ducha Świętego uważa się za początek Kościoła.
Wspomniając słowa Jezusa - "Pożyteczne jest dla was moje odejście"- ksiądz Rakoczy podkreślił, że nie musimy zazdrościć pierwszym apostołom bezpośredniego kontaktu z Chrystusem. Powiedział, że przed Zesłaniem Ducha świętego oni również nie rozumieli Zbawiciela. Zrozumieli dopiero, gdy go zabrakło.
Kapłan wyjaśnił że od Zesłania Ducha świętego obecność Boga wśród nas stała się doskonalsza, bo zamiast Chrystusa, który mógł obcować najwyżej z tysiącami wiernych na raz, Duch święty jest w każdym z nas.
Duszpasterz zwrócił uwagę, że w dzisiejszych czasach Ewangelię głoszą zwykli ludzie - tak samo omylni, jak my. Przybliża nam to jednak głoszoną przez nich prawdę. Zdaniem kapłana jesteśmy w lepszej sytuacji, niż miliony wiernych przed nami. Korzystamy bowiem z ich doświadczenia i mądrości, będących owocem działania Ducha świętego. "Korzystajmy z tych darów na pożytek nasz, naszych bliźnich i tych, co przyjdą po nas" - powiedział ksiądz Rakoczy.
