2 września 1944 roku około 4 i pół tysiąca uczestników Powstania Warszawskiego ewakuowało się kanałami ze Starego Miasta do Śródmieścia.
64 lata później Muzeum Powstania Warszawskiego wraz z miejskimi wodociągami postanowiło wykorzystać kanał o średnicy półtora metra i wysokości około 80 centymetrów do zrekonstruowania ewakuacji. Kanał biegnie pod ulicą Długą w Warszawie.
Bartosz Milczarczyk z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji mówi, że trasa nie jest wierna historycznemu szlakowi ewakuacji, który przebiegał z Placu Krasińskich na Nowy Świat. Z kolei Robert Markiewicz z Muzeum Powstania Warszawskiego powiedział, że pomysł zrekonstruowania ucieczki ze Starego Miasta zrodził się podczas rozmów przewodników
muzeum. Doszli oni do wniosku, że warto zobaczyć kanał z bliska.
Uczestnicy przedsięwzięcia zgodnie twierdzą, że przeszli zrekonstruowaną trasę ucieczki, by poznać choć namiastkę tego, co przeżywali żołnierze w 1944 roku. Jakub Radzięta z Muzeum Powstania Warszawskiego tuż po wyjściu z kanału powiedział, że dla muzealnych przewodników jest to rodzaj pielgrzymki.
Na ulicę Długą przybyli także kombatanci. 64 lata temu podczas ewakuacji ich drogowskazem były narysowane w kanałach strzałki. Danuta Koziej-Wrzosińska z Komendy Głównej Łączności AK wspomina, że jej ewakuacja trwała około półtorej godziny. Łączniczka o pseudonimie "Magda" mówi, że w kanale był wtedy ogromny ścisk.
Inna uczestniczka Powstania powiedziała, że dopiero w kanale poczuła się bezpieczna, gdyż panowała tam cisza. Jednak mimo spokoju, towarzyszył jej
strach.
Dziś kanały kanalizacyjne pełnią funkcję komunalne. Replikę takiego obiektu można zobaczyć w Muzeum Powstania Warszawskiego.