Warszawa - taksówki - kontrole
Podkręcają liczniki, udają ochroniarzy i ukrywają cenniki. Warszawa podsumowała rok walki z nieuczciwymi taksówkarzami. Urzędnicy przeprowadzili ponad tysiąc kontroli. Nałożyli ponad 130 mandatów karnych. Wiele spraw trafiło do prokuratury. W stolicy prawdziwą plagą są kierowcy, którzy podszywają się pod taksówkarzy. Próbują wozić pasażerów jako agencje ochrony. Jak mówi Adam Bielakowski z Inspekcji Transportu Drogowego, w ciągu dwóch kontroli ukarano ponad 20 kierowców. W czasie kontroli decydujące są zeznania pasażerów. Zdecydowana większość mówi, że zamawiali taksówkę, a nie usługę ochroniarską. Przedsiębiorca, któremu udowodni się, że woził ludzi bez specjalnej licencji, może zapłacić nawet osiem tysięcy złotych kary. Kierowcy w takich przypadkach są karani mandatem w wysokości 500 złotych.
W walce z nieuczciwymi przedsiębiorcami pomagają sami taksówkarze. Jak mówi jeden z nich, Jarosław Iglikowski, kierowcy, którzy świadczą usługi za zaniżoną cenę, są nieuczciwą konkurencją. Taksówkarze robią między innymi zdjęcia kierowcom, którzy podszywają się pod taksówkarzy. Takie informacje trafiają do biura działalności gospodarczej.
Z obliczeń taksówkarzy wynika, że w weekendy po stolicy jeździ ponad dwa tysiące nielegalnych taksówek. Zdaniem wiceprezydenta stolicy Michała Olszewskiego, potencjalni pasażerowie powinni wiedzieć, że bardzo niska cena za kilometr oznacza, iż firma może być nieuczciwa. Z obliczeń urzędników wynika, że minimalna cena za kilometr powinna wynosić 1,70 zł. Niższa opłata oznaczałaby straty dla przewoźnika.
Władze stolicy zwróciły się do ministra sprawiedliwości, o rozszerzenie uprawnień kontrolnych dla samorządów. Zdaniem urzędników, dzięki temu walka z nieuczciwymi taksówkarzami będzie skuteczniejsza.
IAR
