Rejon katastrofy obejmuje 40 kilometrów kwadratowych. Toksyczne bagno zatopiło ponad 400 domów niekiedy do wysokości 3 metrów. Do akcji ratowniczej wkrada się chaos. Zdaniem eskpertów, zrzucanie ton gipsu ze smigłowców jest tylko półsrodkiem, poniewaz nie prowadzi do dezaktywacji i może przyspieszyć wymywanie cięzkich metali ze szlamu, które jeszcze szybciej dotrą do Dunaju.
Zbiornik z którego wyciekło milion metrów sześciennych toksycznego szlamu jest połączony z siedmioma kolejnymi w których znajduje się w sumie az 30 milionów metrów szesciennych trujących substancji. Eksperci obawiają się kolejnych pęknięć w umocnieniach i ostrzegają, że oprócz zatrucia wód, wiatr moze przenieść drobiny szlamu na duże odległosci.
Eksperci wojskowi uspokajają, że większość toksycznych materialów : izotopy ołowiu, uran i tor pozostały na dnie zbiornika a mieszkańcy mogą bezpieczenie powrócić do swoich domów. Ekolodzy twierdzą, ze ostrzegali przed grozącym niebezpieczeństwem od wielu lat. Całkowite oczyszczenie terenu moze trwać nawet lat i kosztować dziesiątki miliardów forintów.
Przyczyną katastrofy byly prawdopodobnie wieloletnie zaniedbania na terenie fabryki. W tej sprawie prowadzone jest śledztwo.