Prezydent Rosji skierował na miejsce awarii hydroelektrowni na rzece Jenisiej ministra do spraw nadzwyczajnych i ministra energetyki.
Mają zorganizować zabezpieczenie regionu w elektryczność, pomóc rodzinom ofiar i informować Dmitrija Miediwediewa o sytuacji.
Minister do spraw nadzwyczajnych Siergiej Szojgu powiedział dziennikarzom, że naprawa 3 z 10 istniejących agregatów prądotwórczych zajmie całe lata. Jego zdaniem nie ma niebezpieczeństwa zalania osad położonych niżej elektrowni.
Rosyjski Urząd Nadzoru technicznego powołał specjalną komisję, która zbada przyczynę awarii.
W wyniku awarii na sajano-szuszeńskiej hydroelektrowni położonej w południowej części Syberii zginęło 7 osób, a 8 zostało rannych. Zniszczeniu uległ drugi agregat prądotwórczy i została zalana część maszynowni.
To dotychczas najpoważniejsza awaria na tej największej w Rosji elektrowni wodnej. Bez prądu pozostało wiele ważnych miejscowych fabryk oraz całe osiadla. Dostawy prądu mają być wznowione w ciągu 2 dni.