Grzywna dla właściciela pojazdu, którym popełniono wykroczenie drogowe zgodna z ustawa zasadniczą - uznał dziś Trybunał Konstytucyjny . Właściciel pojazdu ma bowiem obowiązek wskazać kto kierował pojazdem jeśli nie on sam. Trybunał rozpatrywał tę kwestię w pełnym składzie. Zdania odrębne do wyroku zgłosiło trzech sędziów.
Uzasadniając wyrok sędzia Andrzej Rzepliński wskazywał, że dbanie o bezpieczeństwo na polskich drogach wymaga wieloaspektowych działań, także prawnych. Zdaniem większości sędziów obecne przepisy w żaden sposób nie są zbyt restrykcyjne. " Ustawodawca wybrał narzędzie umiarkowane, proporcjonalne do celu. Po pierwsze wprowadził odpowiedzialność wykroczeniową , a nie karną. Po drugie w ramach wprowadzonej odpowiedzialności sięgnął jedynie po karę grzywny, rezygnując z surowszych kar za wykroczenia - mówił sędzia Andrzej Rzepliński.
Pytanie o ten przepis na kanwie jednej z rozpatrywanych spraw zadał Trybunałowi Sąd Rejonowy w Lublinie. Ale wszystko skazuje na to, że sędziowie jeszcze raz zajmie się całą sprawą - powiedział po rozprawie przedstawiciel sejmu Andrzej Dera. " Dzisiejszy wniosek sądu lubelskiego nie obejmował wszystkich aspektów tej sprawy dlatego myślę, że Trybunał jeszcze raz rozpatrzy tę sprawę całościowo".
Wniosek złożył już m.in prokurator generalny, który kwestionuje m.in ogólność nakładania kwoty grzywien na właściciela auta, który kryje sprawcę wykroczenia.
Tymczasem z informacji Najwyższej Izby Kontroli przedstawionej przed Trybunałem wynikało, że niemal 40 procent sprawców przekroczenia dopuszczalnej prędkości unika mandatów i punktów karnych, bo właściciele aut odmawiają wskazania, kto kierował pojazdem.
Informacyjna Agencja Radiowa
