Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wlk.Brytania-Syria-ambasador na slubie

0
Podziel się:

Wlk.Brytania-Syria-ambasador na ślubie

Członkowie brytyjskiej Partii Pracy są oburzeni, że na ślubie księcia Williama i jego wybranki ma być obecny ambasador Syrii. Parlamentarzyści przypominają, że na jutrzejszą ceremonię do Opactwa Westminsterskiego nie zaproszono byłych laburzystowskich premierów Tony'ego Blaira i Gordona Browna.
"Podczas gdy syryjskie służby zabijają setki cywilów uczestniczących w pokojowych demonstracjach, ambasador Syrii jest na liście gości zaproszonych na ślub księcia" - oburza się brytyjski dziennik "Daily Mail".
Spór na temat tego, kto dostąpi zaszczytu uczestniczenia w uroczystości, już nazywanej ślubem stulecia, rozgorzał wczoraj wieczorem. Ujawniono bowiem, że wśród gości będzie ambasador Syrii Sami Khiyami. Jak pisze dziennik, przedstawiciele laburzystów stwierdzili, że "graniczy to z groteską".
"Protesty wywołuje też obecność na liście gości przedstawicieli siedmiu innych krajów, rządzonych przez tyranów, gdzie wobec społeczeństwa stosuje się represje i tortury" - czytamy w "Daily Mail".
Parlamentarzysta Michael Dugher mówił, że jest to co najmniej dziwne, iż wykluczono dwóch byłych szefów rządów, gdy zaproszono osoby, o których można powiedzieć, że "są wątpliwej reputacji".
Zdaniem Partii Pracy, pałac Buckingham odrzuca krytykę, twierdząc, że jest to ślub prywatny. Tymczasem - zaznaczają krytycy - jest to święto państwowe i rodzina królewska powinna być nadzwyczajnie wyczulona na to, kto został na ceremonię zaproszony.

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)