Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wlk. Brytania - po szczycie G-20

0
Podziel się:

W ocenach brytyjskich polityków i mediów szczyt G-20 w Seulu nie rozwiązał obu najważniejszych sporów - między Zachodem a Azją o mocne zachwianie równowagi handlowej oraz między eksporterami a importerami o sztuczne manewrowanie kursami walut.

Brytyjski premier David Cameron starał się nieco osłodzić tę ocenę, ale i on przyznał, że osiągnięta na szczycie ugoda nie była "heroiczna": "Tego sie nie da rozwiązać z dnia na dzień. Ale przynajmniej dyskusja toczy się we właściwy sposób, wielostronnie, bez wymiany ciosów i egoistycznych posunięć" - mówił Cameron.
Brytyjski kanclerz skarbu, George Osborne dodał, że Zachód musi uznać, że przyczynił się do pogłębienia problemów świata."Musimy to uznać zwłaszcza w naszym kraju, że budowaliśmy swoją gospodarkę na długach i mieliśmy najwyższe manko wśród państw z deficytem" - przyznał.
Komentator ekonomiczny dziennika "Independent" podkreśla, że żaden szczyt G-20 od czasu londyńskiego w kwietniu 2009 roku nie osiągnął tego stopnia jedności, i że obecnie znów retoryka przeważa nad czynami. Podobnego zdania jest komentator "Financial Timesa", który napisał: "grupa 20 wiodących gospodarek czyni niewiele, by oddalić wiszący nad światem konflikt walutowo-handlowy. Jej ogólnikowe komunikaty nie są w stanie ukryć głębokich różnic."

Informacyjna Agencja Radiowa

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)