Obok ministra w realizacje projektu po włoskiej stronie zaangażowani są wiceminister finansów Vittorio Grilli i przewodniczący komisji spraw zagranicznych Senatu, były premier Lamberto Dini. Projekt bowiem przewiduje aktywny udział parlamentów obu krajów. Dyskusji na temat dokumentów, których ratyfikacja powinna nastąpić jeszcze przed wakacjami, przysłuchiwać będą się parlamentarzyści obu stron, a w samej ratyfikacji wezmą udział szefowie rządów Włoch i Niemiec.
Włosi lansują ideę tej "synchronizacji" ze świadomością, że należy wykorzystać aktualny kryzys na linii Berlin-Paryż i zająć miejsce Francji. Ich atutem są także wewnętrzne trudności kanclerz Merkel, która w celu ratyfikowania paktu i funduszu musi dysponować w Bundestagu większością dwóch trzecich głosów, ponieważ oznaczają one zmianę konstytucji Niemiec.
Minister Moavero z dumą podkreśla, że wspólny włosko-niemiecki plan to dowód na to, że Włochy znów liczą się na arenie europejskiej, "po raz pierwszy od wielu, wielu lat".
IAR
