Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Włochy-papież-Meksyk-Kuba-prasa

0
Podziel się:

Podsumowania podróży Benedykta XVI do Meksyku i na Kubę zdominowało we włoskiej prasie spotkanie papieża z Fidelem Castro. Niektórzy komentatorzy stwierdzają, że dzięki niemu następca Jana Pawła II mógł się na własne oczy przekonać, że reżim kubański jest już rzeczywiście w fazie schyłkowej

Celem wizyty w Meksyku i na Kubie nie było spotkanie z kubańskim liderem - przypomina rzymska "La Repubblica". Co więcej, nie było go nawet w oficjalnym programie. Mimo to wszyscy czekali na nie, jak gdyby osią podróży Benedykta XVI mogła być rozmowa w cztery oczy z Castro.
Turyńska "La Stampa" cofa się o czternaście lat, gdy wyspę odwiedził Jan Paweł II. Polski papież spotkał się ze zdrowym wówczas kubańskim przywódcą, którego w najmniejszym stopniu nie osłabił upadek muru berlińskiego.
Dla Benedykta XVI podróż na Kubę była chyba najtrudniejszą od początku pontyfikatu. Odmowa spotkania z tzw. Białymi damami, żonami, matkami i córkami uwięzionych dysydentów, zaszkodziła zarówno wizerunkowi papieża, jak i Raula Castro, dlatego istnieje dziś niebezpieczeństwo, że będą oni coraz energiczniej krytykować Kościół za nadmierną ostrożność w stosunkach z władzami.
Zdaniem komentatorów turyńskiego dziennika, sytuacja na Kubie zmieni się dopiero wtedy, gdy ze sceny politycznej zejdą bracia Castro a Amerykanie cofną nałożone na ich reżim embargo. W tym momencie można jedynie stwierdzić, że papież mógł osobiście przekonać się, że komunizm na Kubie wyczerpał się, tak jak zdrowie Fidela - czytamy w dzienniku "La Stampa".

IAR

wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)