Sędzia Tosti walczył z krzyżem w sądzie od 2005 roku, ze zmiennym powodzeniem. Walkę tę prowadził pod hasłem: albo krzyż, albo ja. Był kilkakrotnie zawieszany w czynnościach. Zasiadł też sam na ławie oskarżonych pod zarzutem uchylania się od pełnienia swoich obowiązków. Sprawę wygrał, ponieważ udowodnił, że znajdował zawsze zastępcę. Komisja dyscyplinarna rady sądowniczej zdecydowała dziś jednak, że należy go usunąć z zawodu.
"Wybrali krzyż" - powiedział Luigi Tosti. Czeka on teraz na uzasadnienie decyzji swoich dawnych kolegów. Zamierza też skierować sprawę do Sądu Najwyższego. Rozważa także zainteresowanie nią trybunału w Strasburgu. 3 listopada wydał on orzeczenie nakazujące w imię świeckiego charakteru państwa usunąć krzyże z klas włoskich szkół publicznych. Włoski rząd zapowiedział właśnie odwołanie się od tego orzeczenia.