Jeszcze kilka dni temu premiera "Don Carlosa" stała pod znakiem zapytania: jak i w poprzednich latach pracownicy La Scali, przede wszystkim członkowie orkiestry, zagrozili strajkiem. Podobnie również, jak w przeszłości, w ostatniej chwili udało się go uniknąć.
Na niedzielne galowe przedstawienie stawi się cała włoska śmietanka towarzyska z prezydentem Giorgio Napolitano na czele, a wśród gości z zagranicy oczekiwani są Nicolas Sarkozy i Dmitrij Miedwiediew. Dyrektor teatru Stephane Lissner powiedział, że od milionów, jakie przyniesie La Scali niedzielny wieczór - najlepsze miejsca na parterze kosztują nawet dwa tysiące euro - woli satysfakcję, jaką miał w czwartek, podczas próby generalnej. Zaproszono na nią mediolańskich uczniów i studentów, biorąc po dziesięć euro za bilet. Jego zdaniem była to najbardziej udana inwestycja na przyszłość tej sceny operowej.