Ponad miliona 300 tysięcy złotych odszkodowania domaga się Włodzimierz Olewnik od mazowieckiej policji za zaniedbania, jakich - jego zdaniem - dopuszczono się po porwaniu jego syna Krzysztofa. Pozew trafił do Sądu Okręgowego w Radomiu.
Odszkodowanie o jakie zamierza walczyć Włodzimierz Olewnik to równowartość okupu, przekazanego porywaczom. Pieniądze przepadły, a przestępcy nie zostali ujęci i nie ponieśli kary. Winni temu - w jego ocenie - są funkcjonariusze, którzy pracowali nad sprawą. Roszczenie dotyczy szkody, wyrządzonej w związku z niezgodnym z prawem działaniem bądź zaniechaniem przy wykonywaniu władzy publicznej - cytuje treść pozwu Joanna Kaczmarek- Kęsik, rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu. Termin pierwszej rozprawy
nie został jeszcze wyznaczony
12 lat temu uprowadzono Krzysztofa Olewnika, syna znanego przedsiębiorcy z Drobina. Dwa lata późnie j- mimo przekazania okupu porywaczom - młody mężczyzna został zamordowany.
IAR
