Paolo Bedoni podkreslił, że 117 tysięcy osób, czyli 15 procent zatrudnionych we włoskim rolnictwie, to cudzoziemcy, a ponad 10 procent to obywatele nowych krajów Unii. Najliczniejszą grupę stanowią tu bez wątpienia Polacy.
Dlatego decyzja rządu o liberalizacji włoskiego rynku pracy ma dla włoskiego związku rolników indywidualnych Coldiretti wymiar historyczny. Zdaniem jego szefa, przyczyni się ona także do walki z występującym na tym polu bezprawiem. W swoim oświadczeniu nie nawiązał on jednak wprost do sprawy Polaków, którzy na południu kraju zmuszani byli do niewolniczej pracy przy zbiorze pomidorów.