Tymczasem Mojzesowicz odpowiada, że choć wicepremier Lepper szuka na niego haków, to on nie ma sobie nic do zarzucenia. Wyjaśnia, że o całej swej działalności informuje w oświadczeniach majątkowych. Polskiemu Radiu PiK powiedział, że nie zrezyguje z kierowania komisją rolnictwa, bo nie ma powodów do rezygnacji. Dodaje, że Andrzej Lepper rozpoczął wyjątkową batalię przeciwko jego osobie, że to jest ciągle ta sama walka i próba skompromitowania go za wszelką cenę.
W poniedziałek Wojciech Mojzesowicz trafił do szpitala, gdy okazało się, że ma kłopoty z sercem. Wyszedł po kilku dniach. Politycy Samoobrony sugerowali, że kłopoty ze zdrowiem bydgoskiego posła PiS-u to taktyka, a nie rzeczywiste problemy.