Pierwsze pieniądze wrzucono do orkiestrowej puszki na Placu Zamkowym w Warszawie tuż po północy.
W tegorocznej akcji nie uczestniczy Sanok, ktory wyliczył, że w ubieglym roku więcej pieniędzy zebrał, niż dostał w postaci sprzętu. Zdaniem Owsiaka, to nie jest właściwa postawa, bo są miasteczka i wsie, gdzie szpitali w ogóle nie ma, a pieniędze są tam zbierane. Jerzy Owsiak argumentował, że najwięcej zakupionego sprzętu przekazuje się do szpitali specjalistycznych w całym kraju, a z nich korzystają też mieszkańcy Sanoka.