Autor artykułu, doktor historii Maciej Korkuć pisze, że rządy postkomunistów zadbały o odpowiednią kreację wizerunku generała. Według niego, nie tylko w PRL biografia Wojciecha Jaruzelskiego była pod szczególną ochroną. Dodaje, że po przełomie 1989 roku "solidarnościowy" szef Radiokomitetu Andrzej Drawicz miał wydać instrukcję, by w kontekście Jaruzelskiego wystrzegać się jakichkolwiek ataków personalnych.
Maciej Korkuć podkreśla, że Wojciech Jaruzelski miał trafić do Armii Andersa, jednak nie został wypuszczony z łagru i trafił do w pełni podporządkowanych Stalinowi oddziałów Berlinga. Od jesieni 1945 roku został skierowany do walki z oddziałami UPA, jednak brał również udział w zwalczaniu polskiego podziemia poakowskiego. Historyk pisze też, że Jaruzelski kontynuował karierę w szczytowym okresie stalinizmu, a według odkrytych niedawno dokumentów, był tajnym współpracownikiem Informacji Wojskowej. Autor dodaje, że mało kto pamięta o roli Wojciecha jaruzelskiego w antysemickich czystkach w wojsku w 1967 roku. Więcej o życiorysie generała Wojciecha Jaruzelskiego w tygodniku "Wprost".
wprost/km/kezyś