Robert Mazurek przypomina nam język PRL, sformułowania takie jak "elementy antysocjalistyczne", "przejściowe trudności", "baza" i "nadbudowa". Wspomina słownictwo Trzeciej Rzeczpospolitej, która przyniosła takie wyrazy jak "koalicja", "opozycja", "liberalizm" czy "konserwatyzm". Przytacza też barwny język Lecha Wałęsy - "nie chcę ale muszę", "za a nawet przeciw".
Dzisiejszą Czwartą Rzeczpospolitą cechują z kolei takie słowa i wyrażenia, jak "wykształciuchy", "moherowe berety", "nieświęci młodziankowie", "sługusy władzy", "oszołomy" i "reżimowi dziennikarze". Jest też pojęcie wprowadzone zamiast "taniego państwa" - a mianowicie "kaczyzm", a także "łże-elity".
Więcej o słowniku Czwartej Rzeczpospolitej w artykule "Łże-elity kontra gnojki" - w najnowszym wydaniu "Wprost".
"Wprost"/płużyczka/dabr