Zdaniem Lecha Kaczyńskiego, twórcy Ruchu na rzecz Demokracji reprezentują grupę osób, których pozycja i przywileje zostały poważnie zagrożone. Mówiąc o finansowaniu fundacji Kwaśniewskiego przez ukraińskiego oligarchę Wiktora Pinczuka, prezydent powiedział, że nie dostrzega w tym przestępstwa. Sprawa wywołuje jednak obawę, że Aleksander Kwaśniewski, prowadząc mediację w czasie "pomarańczowej rewolucji" na Ukrainie, mógł mieć na uwadze także własny interes.
Kaczyński przyznał, że ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę poniósł temperament, gdy sugerował, iż doktor Mirosław G. zabił pacjenta. Nie zmienia to jednak faktu, że zarzuty wobec lekarza są bardzo poważne i mocno udokumentowane. Prezydent wyraził zdziwienie, że doktor G., wobec którego jest 40 zarzutów korupcyjnych, wyszedł z aresztu, podczas gdy osoby mające tylko jeden zarzut pozostają za kratkami.
Na pytanie, czy udzieliłby wywiadu Radiu Maryja, prezydent odpowiedział, że u nikogo nie będzie tolerował obrażania swojej żony. Kilka miesięcy temu ojciec Rydzyk użył słowa "szambo", komentując zorganizowane przez Marię Kaczyńską spotkanie z dziennikarkami. Prezydent powiedział, że ojciec Rydzyk powinien przeprosić jego małżonkę, choć przyznał, iż docenia pozytywne osiągnięcia Radia Maryja.
"Wprost" 10 06/Siekaj/jędras