Najwyższy do tej pory wyrok za przestępstwo giełdowe to półtora roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Nic więc dziwnego, że co jakiś czas dochodzi do podejrzanych transakcji. 25 września kurs NFI "Kwiatkowski" wzrósł o prawie 50 procent. Już po zakończeniu notowań okazało się, że kontrolę nad "Kwiatkowskim" przejęli finansiści Roman i Grażyna Karkosikowie. Następnego dnia akcje podrożały o 100 procent.
Zdaniem tygodnika, ktoś wiedział o transakcji wcześniej i zarobił kilkanaście milionów złotych. Nie został jednak pociągnięty do odpowiedzialności.
Więcej o przestępstwach giełdowcych w najnowszym "Wprost".
iar/Wprost 08 10/Siekaj/dj