Posłowie wybiorą pomiędzy Polakiem Włodzimierzem Cimoszewiczem i Norwegiem Tornbjoernem Jaglandem. Wynik jest trudny do przewidzenia, gdyż głosowanie jest tajne, a posłowie nie są związani dyscypliną wobec swoich frakcji politycznych i lub rządów.
Przebywający w Strasburgu marszałek Senatu Bogdan Borusewicz odbył serię spotkań z największymi grupami politycznymi i starał się przekonywać do głosowania na naszego kandydata. Ponieważ obaj kandydaci są socjalistami, dużą rolę odegrają głosy grupy chadeckiej.
Do zwycięstwa w pierwszej turze konieczne jest uzyskanie bezwzględnej większości głosów. Jeśli w pierwszej turze nie dojdzie do rozstrzygnięcia, to w drugiej zwycięski kandydat musi uzyskać poparcie względnej większości głosujących.