Londyńska komisja wyborcza zapowiada, że wyniki głosowania na burmistrza będą znane jutro wieczorem, a więc później niż w wyborach samorządowych w innych miastach. Przyczyną jest skomplikowany system głosowania. Londyńczycy zaznaczają nazwiska dwóch z 10 kandydatów: preferowanego oraz "zapasowego". Kandydat, który otrzyma więcej niż 50 procent preferowanych głosów wygrywa wybory w pierwszej rundzie. Jeśli nie ma zdecydowanego faworyta, to do drugiej rundy przechodzą dwaj kandydaci, którzy zdobyli najwięcej preferowanych głosów i liczy się głosy oddane na nich jako na kandydata "zapasowego". Kto zdobędzie więcej głosów preferowanych i zapasowych, ten zostaje burmistrzem.
W mało prawdopodobnym przypadku remisu rozstrzyga los rzucony przez przewodniczącego londyńskiej komisji wyborczej.