Przedwczoraj, podczas rozpatrywania wniosku prokuratury o uchylenie immunitetu posła PiS, Zbigniewa Ziobry, doszło do kłótni między posłami partii Jarosława Kaczyńskiego a przedstawicielami koalicji.
Posłowie opozycji nie chcieli zgodzić się na obrady komisji bez udziału zainteresowanego. Ostatecznie opuścili salę obrad, a prowadzenie sprawy przejął wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowiski.
Autorzy oświadczenia podkreślili, że wydarzenia sprzed dwóch dni były incydentem bez precedensu w historii polskiego parlamentaryzmu. Zaznaczyli, że po raz pierwszy obrady komisji sejmowej zostały zablokowane. Politycy wyrazili nadzieję, że nie dojdzie więcej do takich sytuacji w polskim parlamencie.
Poseł Lewicy Witold Gintowt - Dziewiałtowski powiedział, że kluby PO, PSL i Lewicy oraz koła poselskie Demokratów i Socjaldemokracji biorą na siebie część odpowiedzialności za tamte wydarzenia.
Wiceprzewodniczący Klubu PO Grzegorz Dolniak poinformował, że dzisiejsza inicjatywa była tematem posiedzenia Konwentu Seniorów, podczas którego Prawo i Sprawiedliwość nie zgodziło się na treść wspólnego oświadczenia.