Aresztowanie byłej premier Ukrainy Julii Tymoszenko w sierpniu 2011 roku było niezgodne z prawem. Miało także podłoże polityczne - stwierdził Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu.
Siedmiu sędziów jednogłośnie stwierdziło, że aresztowanie byłej premier było bezprawne. Ponadto, byłej premier nie dano możliwości odwołania się od decyzji władz. Sędziowie byli też jednomyślni w ocenie, że aresztowanie byłej premier było motywowane politycznie i że w tej sprawie naruszono 18 artykuł Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zastosowanie tego artykułu pozwoliło sędziom stwierdzić, że aresztowanie miało uniemożliwić Julii Tymoszenko kandydowanie w wyborach i ubieganie się o najwyższe funkcje.
Wyrok nie jest prawomocny. W razie odwołania, sprawa może trafić do Wielkiej Izby Trybunału. Kolejny krok należy więc do władz w Kijowie. Dzisiejsze orzeczenie Trybunału potwierdziło także stanowisko Unii Europejskiej, która wielokrotnie wzywała Ukrainę do zrezygnowania z wybiórczego stosowania prawa wobec opozycji.
Od uwolnienia Julii Tymoszenko może zależeć podpisanie w listopadzie umowy stowarzyszającej Unia-Ukraina.
IAR
